środa, 12 sierpnia 2015

Królowa Beskidów


Nocna wyprawa, przygotowanie, strach przed ciemnością, dziką zwierzyną i każdym leśnym szelestem, a wszystko po to, żeby zobaczyć jedno z najpiękniejszych miejsc, w którym wschód słońca wygląda bajecznie. 

Mimo obaw wyruszenia na szczyt o północy, aby jak najwcześniej, już na szczycie, oczekiwać na to "wydarzenie":), spotkanie mnóstwa ludzi na szlaku,a już dosłownie tłumu na Diablaku, stłumiło obawy przed ciemnością do minimum^^

Szlak pokonany w niecałe 2h, co bardzo nas zdziwiło:)

Ale widok i wspomnienia nie do opisania. 

Nawet spotkanie z watahą wilków byłoby warte tej mety:)

















Brak komentarzy: